aaa4 |
Wysłany: Pon 16:02, 26 Cze 2017 Temat postu: akrokop |
|
-Skad ta niecierpliwosc, Danglard? Chyba nie marzypan o znalezieniu trupa?
Nazajutrz w siodmej dzielnicy, przy alei Docteur-Brouardel, znaleziono wafelek od loda.
Matylda odwiedzila hotel Grands Hommes, by spotkac sie z przystojnym slepcem. Hotelik, biorac pod pedicure ursynów
uwage szumna nazwe, wydal sie jej malutki, ale moze po prostu ktos chcial podkreslic, ze trzeba niewielu pokoi, aby zapewnic dach nad glowa wszystkim wielkim ludziom.
Recepcjonista polaczyl sie z Reyerem, by zaanonsowac mu goscia, i zaraz potem oswiadczyl, ze pan Rey-er nie moze w tej chwili zejsc na dol. Matylda poszla wiec do jego pokoju.
-Co sie stalo? - krzyknela zza drzwi. - Czy ktos u pana jest?
-Nie - odpowiedzial Karol.
-Czy to cos powaznego?
-Wygladam paskudnie, nie moge znalezc golarki.
-Nie wpadla panu w oko, co? - zadrwila po dluzszej chwili namyslu.
-Ma pani racje. Ale obmacalem juz caly pokoj. Nie rozumiem, co moglo sie z nia stac - odparl spokojnie Karol.
Otworzyl drzwi.
-Krolowo Matyldo, domysla sie pani, ze rzeczy wy
korzystuja moja slabosc. Nienawidze rzeczy. Ukrywaja
sie, wslizguja pod materac, przewracaja kosz na smie
ci, wciskaja sie w szpary miedzy klepki parkietu. Mam |
|